Przenośne ładowanie :)

Hej  :) 


Dziś przychodzę do was z recenzją przenośnej ładowarki od IziGSM. Ja już od jakiegoś czasu rozglądałam się za takim gadżetem. Często było tak, że spędzając cały dzień na uczelni- pod koniec dnia zostawał mi 1% baterii....a do domu daleko :/ 

I tu z pomocą przychodzi nam Power Bank. Jest to uniwersalna bateria, która pozwala nam naładować między innymi telefon, czy tablet bez konieczności podłączenia urządzenia do prądu.

Jestem bardzo zadowolona z tej ładowarki. Dziwię się sobie, że wcześniej nie skusiłam się na to  cudeńko. Ja cierpię na chroniczne wyładowanie baterii w telefonie  :P Taką ładowarkę możemy zabrać ze sobą wszędzie. 

Power Bank jest porządnie wykonany, do tego moim zdaniem całkiem przyjemny dla oka. Nie zajmuje wiele miejsca- jest na prawdę cieniutki i poręczny. Włączamy i wyłączamy go na panelu dotykowym.

Mogłam ładować swój telefon w wielu różnych sytuacjach. Dla mnie ratunkiem jest przede wszystkim w podróży. Wszystko działa idealnie. Bateria w telefonie naładowana jest do pełna, a ja nie muszę się martwić i oszczędzać mojego aparatu :)

Power Bank nadaję się nie tylko do telefonów. Dla mnie to na prawdę świetne rozwiązanie. Jeśli planujemy wyjazd na przykład gdzieś pod namiot ( o ile oczywiście pogoda na to pozwoli) to taka ładowarka będzie idealnym rozwiązaniem. 

Power Bank można podpiąć pod komputer lub do kontaktu. Ładuje się bardzo szybko, więc po chwili jest gotowy do pracy na pełnych obrotach.

Moja ładowarka pochodzi ze sklepu IziGSM. Znajdziemy tam nie tylko takie ładowarki, ale mnóstwo innych gadżetów do telefonu. Warto zobaczyć co w ciekawego w swoim asortymencie ma sklep, a więc serdecznie zapraszam: KLIK 

A wy? Macie Power Banki? Korzystacie z nich? Co sądzicie o takich przenośnych ładowarkach? 
Znacie sklep IziGSM?

Na dziś to tyle.
Trzymajcie się i do następnego :***

Biedronkowe zakupy :)

Hej  :) 


Dziś przychodzę do was z moimi małymi zakupami z Biedronki :) Trafiłam na kilka fajnych przecen. Jestem ciekawa czy i wam udało się upolować coś na wyprzedażach.

No, ale przejdźmy do rzeczy. 
Pewnie każdy słyszał o festiwalu książek. Można było wtedy dorwać książki za dyszkę :)

Ja też się skusiłam na kilka pozycji. A oto i one:

 

Potem kupiłam jeszcze coś dla taty i dla mojej małej kuzynki:

 
Nooo i tak jeszcze na zakończenie, dokupiłam jeszcze dwie kolejne książki:

 A tu już mam kilka rzeczy z wyprzedaży:

Silikonowe formy do lodu- po 2 zł:

 Naklejki do kolorowania po 1 zł:

 Przyrządy do ćwiczeń po 2 zł:

Krzesło brazylijskie po 29 zł:

I to całe moje zakupy. 
A czy wam udało się coś upolować? Ja bardzo chciałam dorwać książkę "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął". Niestety nigdzie nie mogłam jej znaleźć. Co nie zmienia faktu, że jestem zadowolona z tego, co kupiłam.

Na dziś to tyle. 
Trzymajcie się i do następnego :***

Odpowiednie wsparcie :) (+ Uwaga na oszusta )

Hej  :)


Nie wiem jak u was, ale u mnie poda jest nieciekawa. Strasznie wieje i pada. Mam nadzieję, że lato jeszcze powróci. Ostatnio pokazałam wam, co takiego dotarło do mnie pocztą. Z racji tego, że mój laptop się zbuntował nie mogłam wstawić notki, więc teraz trzeba trochę nadgonić tempo :) 

Rzecz o której będzie dziś mowa jest u mnie już na tyle długo, że mogę wyrazić o niej swoją opinię. 
Nie przedłużając przejdę do sedna sprawy. Dziś będzie o wsparciu, ale nie o tym moralnym ;)  

Nie wiem ja wy, ale ja wychodzę z założenia, że lepiej mieć kilka- ale na prawdę porządnych staników, niż wypchanych po brzegi szuflad z nieciekawej jakości bielizną. Każdy nosi to, co lubi. 
Zdarzyło mi się kupić stanik po promocyjnej cenie na przykład na jakimś straganie, jednak zazwyczaj kończyło się tragicznie. Jakość zostawiała wiele do życzenia- wiecie, druty szybko wychodziły, a po praniu biustonosze wyglądały jakby miały ze sto lat i były noszone bez przerwy.

Jeśli chodzi o biustonosze, to bardzo ważne jest przede wszystkim odpowiednie dobranie rozmiaru. 
Komfort noszenia jest wtedy na najwyższym poziomie. Dodatkowo- powiedzmy sobie szczerze, piersi wyglądają świetnie. 

Sklep Ana Świat kobiet ma w swoim asortymencie na prawdę piękną bieliznę. Każda z nas na pewno znajdzie tam coś dla siebie. Mój biustonosz przyszedł w bardzo ładnym kartoniku.

Jest to stanik z kolekcji Ava i muszę powiedzieć, że ja jestem nim zachwycona. 
Jako osoba z dość dużym biustem zwracam uwagę przede wszystkim na wygodę, ale miło jest gdy biustonosz dodatkowo cieszy oko :) 

Dolna część biustonosza jak i boki są odpowiednio wzmocnione, by utrzymać wszystko na miejscu :) 
Góra jest przyozdobiona delikatną koronką, która z pewnością dodaje uroku. 

Dbałość o detale i wygoda noszenia jest w tym przypadku bez zarzutu. Z biustonoszem nie dzieje się nic złego po praniu. Także bez obaw można wrzucić go do pralki. Nie musimy się martwić, że się rozciągnie, czy straci kształt i kolor. 

Ja jestem bardzo zadowolona z tego biustonosza. Jest idealnie dopasowany i bardzo wygodny. 
Czuję się z nim swobodnie, nic mnie nie uwiera, nie uciska. Świetnie podtrzymuje biust. Ma bardzo ładne dodatki. Po praniu nic złego się z nim nie dzieje. Jeśli chodzi o kolor, to także jestem zadowolona. W zasadzie lubię bieliznę zarówno w klasycznych odcieniach, jak i tą kolorową :)

Na stronie Ana Świat kobiet znajdziecie przepiękną bieliznę. Jeśli chodzi o biustonosze to są tam zarówno miękkie, półusztywniane, usztywniane i wiele, wiele innych- co ważne-  w różnych rozmiarach :) Dodatkowo znajdziecie tam również bieliznę nocną, a nawet stroje kąpielowe. Także wybór jest na prawdę olbrzymi :)

Serdecznie zapraszam na stronę sklepu: KLIK

Znacie ten sklep? Co o nim sądzicie?
Wolicie stonowane, bardziej klasyczne kolory, jeśli chodzi o bieliznę, czy wręcz przeciwnie? 

Na dziś to tyle.
Trzymajcie się i do następnego :***

P.S Dziewczyny uważacie na oszusta. Jedna z Was ( za co bardzo dziękuję ) poinformowała mnie, że ktoś z adresu: cinderella152@mail.ru wysyła wiadomości do was o wygranej u mnie!
Pamiętajcie, że u mnie rozdanie jeszcze się nie skończyło, a wyniki podam na blogu!!! I dopiero wtedy się do was odezwę mailowo!!!!! Także proszę uważajcie!!!!  

Tak wyglądają maile, które wysyła ta osoba:

 

Witaj, kontaktuje sie z Tobą w sprawie zgłoszenia w konkursie.
Twoja zgłoszenie zostało wybrane i teraz oczekuję na Ciebie.

Przesyłam Tu link do dokumentów, które trzeba pobrać i wypełnić (dane do wysyłki itp.) i musisz mi to zeskanować (albo zdjecie telefonem) i odesłać.

Link: http://downloaded.pl/pobierz/dokumentykonkurs

Zrób to najlepiej jak najszybciej. Pliki zostały wrzucone na serwis, gdzie opłata aktywacyjna wynosi 1pln, ale to po to, abym choć częściowo mogła pokryć koszty wysyłki.

Mam nadzieję, że sie nie gniewasz:)

Pozdrawiam:)

Dziewczyny! Absolutnie nie odpowiadajcie na takie maile. Pod żadnym pozorem nie klikajcie w linki. 

Jeśli chodzi o moje rozdanie, to ja w pełni pokrywam koszty nagrody i wysyłki. Wy za nic nie płacicie.

Zauważyłam, że nie tylko u mnie wystąpiła taka sytuacja. Na kilku blogach dziewczyny również ostrzegają przed tym oszustem.

 

Kreatywna książka

Hej  :)


Dziś przychodzę do was z pewną książką, o której na pewno większość już słyszała. 
Mowa oczywiście o "Książce pod tytułem" :)

Wraz z Panem Robertem Trojanowskim stajemy się autorami naszej książki. W "Książce pod tytułem" chodzi o to, by wykazać się kreatywnością. Ja w swojej kolekcji książek kreatywnych mam "Zniszcz ten dziennik" i "To nie książka" (Keri Smith) i myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy. A tu proszę- w "Książce pod tytułem" znajdują się na prawdę fajne i oryginalne zadania. 

Książka jest wydana ładnie i porządnie. Papier jest dość gruby, więc nie musimy się martwić, że gdy dopadnie nas wena, to strony naszej książki nie wytrzymają dużych ilości farby, markerów, czy czego tam jeszcze użyjemy ;) 

W środku znajduje się ogrom przeróżnych zadań. Książkę tworzymy samodzielnie. To od nas zależy jaki będzie efekt końcowy. Zadania mają pobudzić naszą artystyczną duszę i zachęcić do działania. 

Moim zdaniem to fajny sposób na nudę. Książka spodoba się zarówno starszym, jak i młodszym odbiorcom.

Warto mieć taką książkę. Można ją dostać między innymi w Matrasie, gdzie ostatnio widziałam ją na promocji :) Fajnie jest też podarować taką książkę komuś w prezencie. 

A co wy myślicie o takich książkach? Czy znacie Książkę pod tytułem wydawnictwa Kaktus?
Jak wam się podoba?

Na dziś to tyle.
Trzymajcie się i do następnego :***

Nowinki ze skrzynki :)

Hej  :) 


Wybaczcie, że przez jakiś czas się nie odzywałam. Jednak mój laptop się trochę zbuntował i musiałam oddać go do naprawy. Teraz już mam go z powrotem i mogę wrócić do blogowania  :) 

Dziś tak na szybko, bo mam jeszcze sporo do zrobienia. Chciałam wam pokazać co do mnie przyszło w ostatnim czasie. Recenzje niektórych rzeczy pojawią się już niedługo- ale póki co przejdźmy do dzisiejszej notki :)

Pierwsza paczka:

W dobrze zabezpieczonym pudełku znalazłam kosmetyki firmy CD.
A oto i one:

Pachną po prostu prześlicznie. Więcej na temat tych produktów znajdziecie na stronie producenta, gdzie oczywiście zapraszam: KLIK 

Kolejna przesyłeczka:

W tych malutkich pojemniczkach znajdują się twarde perfumy. Są to produkty zrobione na bazie między innymi czystego wosku pszczelego.

Na stronie Pszczelej Dolinki znajdziecie również inne cudeńka, takie jak np: mydełka naturalne. 

Ok, to jeszcze dwie paczki przed nami. Tym razem jednak będą to rzeczy kosmetyczne.
To przesyłka od firmy Ana Świat kobiet. 

W środku znalazłam piękny biustonosz oraz dodatek w formie pończoch samonośnych:

Ja mam czym oddychać, więc jak widać biustonosz nie jest zeróweczką  :P Na stronie głównej każda z nas- bez względu na rozmiar znajdzie coś dla siebie. Także serdecznie zapraszam:  KLIK 

Ufff, no i już jako ostatnia- paczka z IziGSM:

A w kopercie znalazłam przenośną ładowarkę do mojego telefonu:

Na stronie głównej znajdziecie przeróżne akcesoria do naszych telefonów, więc zapraszam : KLIK

Ok i to już wszystko :)
Znacie może te firmy? Co sądzicie o tych produktach?

Na dziś to tyle. 
Trzymajcie się i do następnego :***