Kosmetycznie :)


Hej  :)



Kolejny dzień za nimi :) Dziś zajęcia były całkiem znośne. Miałam troszkę czasu przed powrotem do domu i pochodziłam po kilku sklepach. Już niedługo kolejny post zakupowy :D

Dziś przychodzę jednak z czymś innym :) Zapraszam na recenzję kilku kosmetyków :)
Przez wcześniejsze kłopoty z siecią nie mogłam wstawiać postów tak często jak bym chciała, dlatego teraz próbuję nadrabiać zaległości :P

Zaczynajmy :)

Wszystkie te kosmetyki są z kontynuacji współpracy z firmą JM :)


http://naturalna.eu/




Modelująco- wyszczuplające algi:

Opakowanie:

Spora saszetka, na której znajduje się dość dużo informacji- zwłaszcza z tyłu. Z otwarciem i wydobyciem produktu nie ma najmniejszych problemów.


 
 
Zapach i konsystencja:
 
 
Jak dla mnie to zapach ma wręcz okropny....fuuuu! Nawet nie wiem jak to opisać..... Zdecydowanie nie na mój nos ;/

 
Wyglądem też nie powala :P Konsystencja całkiem ok, nie jest ani zbyt płynna, ani za gęsta. Dobrze trzyma się ciała. Nie ścieka, nie zlatuje. Łatwo się aplikuje.
 

 


Moja opinia:

Miałam do przetestowania tylko jedną saszetkę, więc aż tak wiele nie mogę wam o tym produkcie powiedzieć. Działałam zgodnie z instrukcją- nałożyłam maskę na pośladki i uda...i czekałam około 30 min. Od razu po nałożeniu poczułam lekki chłód, w miarę upływu czasu stawał się on coraz silniejszy.
Jak dla mnie fajna sprawa- mnie się podobało :) Po zmyciu specyfiku zauważyłam, że skóra była gładka i bardziej elastyczna. Oczywiście problemu się nie pozbyłam , ale nie zapominajmy, że do dyspozycji miałam tylko jedną saszetkę. Ogólnie produkt całkiem ciekawy...gdyby nie ten zapach...



Podsumowując- zapach jak dla mnie był ciężki do zniesienia... Chłodzenie było bardzo przyjemne, produkt jest dość ciekawy. Szczerze mówiąc nie widziałam tego w żadnej drogerii. Producent zaleca, by stosować to 2 razy w tygodniu przez okres 8-10 tyg. wtedy podobno można zauważyć zmiany.

Maseczka dostępna jest TU
Cena: 3,70


Kolejny produkt, to żel peelingujący kawowy:


Opakowanie:

Nieduża, poręczna buteleczka. Solidne zamknięcie. Wszelkie informacje na temat produktu znajdują się z tyłu. 


Zapach i konsystencja:

Uwielbiam! Bardzo podoba mi się ten zapach. Pachnie mocną kawą :) Nie jest drażniący. Jak dla mnie taki w sam raz :)


Konsystencja też mi odpowiada, nie jest ani za rzadki, ani za gęsty. Nie przecieka przez palce. Dobrze się rozprowadza po ciele.



Moja opinia:

Miałam już wcześniej te żele i bardzo je lubię. Zapach przyjemny, a do tego nie znika od razu. Drobinki są różnej wielkości. Peeling nie jest zbyt mocny, ale i tak pozostawia skórę miękką i przyjemną w dotyku. Dobrze się rozprowadza, nie wysusza skór, nie podrażnia jej. Ja jestem zadowolona z tego produktu :)

Koszt: 6.40
Dostępny: KLIK


I już na koniec maseczka rewitalizująca:


Opakowanie:

 To mała saszetka -z tyłu znajdują się wszystkie informacje. Z otwarciem i wydobyciem produkt nie ma problemu.


Zapach i konsystencja:


 

Pachnie bardzo ładnie i przyjemnie. Jak dla mnie zdecydowanie mocniej wyczuwalny jest zapach winogron.

Dzięki żelowej konsystencji maseczka idealnie trzyma się na twarzy. Maseczka jest bezbarwna, dobrze się ją nakłada.

 

Moja opinia:


Jestem miłośniczką maseczek peel off. Saszetka starczy nam na jedną, pełną aplikację. Zapach ma cudowny- dla mnie to duży plus. Teraz troszkę o jej działaniu. No wiecie- szału nie ma. Po jej użyciu moja skóra była zmiękczona i nawilżona....i to chyba na tyle. Innych efektów nie zauważyłam.
Na mnie nie zadziałała, tak czy inaczej nie kosztuje wiele.  Może warto spróbować?


Na dziś to tyle :) Czy miałyście te kosmetyki? Przypadły wam do gustu, a może wręcz przeciwnie?

Do świąt zostało już tylko 35 dni ;D

Trzymajcie się i do następnego :***

11 komentarzy:

  1. Uwielbiam kawę więc zapach tego peelingu by mi z pewnością odpowiadał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam te peelingi a jeszcze na dodatek o smaku kawy :) mmm

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię kosmetyki Marionu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kawowy kosmetyk to coś dla mnie. Z tej serii wyszczuplającej miałam od Marion bandaże - niewypał totalny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie bardzo je chciałam wypróbować...dobrze wiedzieć :P Dzięki :)

      Usuń
  5. Nie miałam nic z tego co przedstawiasz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja właśnie dzisiaj dostałam swoje pierwsze pudełko od JM i dzisiaj przystąpię do pierwszych testów! Jestem strasznie ciekawa co mi z tego wyjdzie :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie :) http://sliok-pelen-magii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń