Hej :D
Dziś chciałam opowiedzieć wam troszkę o bardzo ciekawych produktach. Czy słyszałyście może o firmie Anna Pikura?
Jeśli nie, to tym bardziej chciałabym zaprosić was do dalszej części notki :D
Powiem wam szczerze, że wcześniej nie miałam styczności z tą marką. Tym chętniej zabrałam się za testy. Kontakt z pracownikami jest na najwyższym poziomie. Doradzą, pomogą, chętnie służą swoją wiedzą. Dla mnie rewelacja.
Po konsultacji zdecydowałam się na krem Matmatique oraz mgiełkę różaną.
Przesyłkę dostałam w oka mgnieniu. Kosmetyki dotarły do mnie w ślicznym, pudrowo różowym woreczku. Muszę powiedzieć, że całość robi wrażenie.
Zacznę od kremu Matmatique. Wybrałam go ponieważ mam cerę tłustą.
Strefa T jest moim upiorem. W zasadzie zaczęłam już tracić nadzieję, że
jakikolwiek kosmetyk będzie w stanie mi pomóc uporać się z tym
problemem.
Krem ma bardzo ładne, eleganckie opakowanie. Dołączono do niego
specjalną szpatułkę. Dzięki temu nabieranie produktu jest bardziej
higieniczne. Krem ma ciekawą, lekką konsystencję. Ma biały kolor.
Wspomnę jeszcze o zapachu. Wyczuwalna jest tutaj delikatna, ziołowa
nutka. Mnie osobiście nie przeszkadza. Po nałożeniu na twarz- zapach
dość szybko się ulatnia.
Krem ma bardzo dobry skład. Jest on tak dobrany, by skóra tłusta i mieszana odzyskała równowagę. Wśród składników aktywnych znajdziemy między innymi: macerat brzozowy, aloes, olejek eteryczny z rozmarynu. Moja cera po prostu pokochała ten krem. Skóra jest złagodzona. Strefa T się ustabilizowała. Krem ładnie matowi, ale nie wysusza. Ukoił zaczerwienienia.
W słoiczku znajduje się 50 ml produktu. Krem jest bardzo wydajny i już niewielka ilość starczy na pokrycie całej twarzy. Kosmetyk świetnie się wchłania. Nie pozostawia lepkiego filmu. Krem stosowałam zarówno rano, jak i wieczorem. Skóra wydaje się wygładzona i promienista. Ja jestem niesamowicie zadowolona z tego kremu.
Kolejny kosmetyk to mgiełka różana do twarzy i ciała.
Powiem wprost- różane kosmetyki są dość specyficzne....ale ten mnie po prostu oczarował! Ok, ale od początku. Mgiełka zamknięta jest w szklanej buteleczce z atomizerem. Szata graficzna jest prosta i przyjemna dla oka. W środku znajduje się 100 ml produktu. Atomizer działa jak należy.
Ten produkt można stosować na wiele sposobów. W upalne dni jest
niezastąpiona. Odświeża i nawilża. Mgiełkę można nakładać pod makijaż.
Ja bardzo chętnie rozpylałam ją po oczyszczeniu twarzy, by jeszcze
lepiej przygotować cerę na dalszą pielęgnację. Koi i regeneruje. Skóra jest zrelaksowana.
Mgiełka jest bardzo wydajna. Nadaje się do każdego rodzaju skóry.
Za pomocą atomizera rozpylamy delikatną, pięknie pachnącą chmurkę. Od
razu poczujemy orzeźwienie i nawilżenie. Dodatkowym atutem jest właśnie
zapach- cudny, lekki i różany. Spokojnie, ja sama za aromatem różanym
nie przepadam. Trzeba przyznać, że jest nietuzinkowy. Jednak woda
Anna Pikura ma w sobie coś zupełnie innego. Krótko mówiąc- cudo :D
Muszę wspomnieć, że produkty należy trzymać w lodówce. Co za tym idzie- takie schłodzone kosmetyki używa się jeszcze przyjemniej. Moja cera pokochała ten duecik. Skóra jest ukojona, nawilżona. Strefa T uspokoiła się z znacznym stopniu. Nie błyszczę się tak, jak wcześniej. Te kosmetyki dostarczyły mojej skórze odpowiednich składników. Dawno nie byłam tak zadowolona z produktów do twarzy.
Jestem pozytywnie zaskoczona kosmetykami Anna Pikura. Z chęcią wypróbuję kolejne produkty. Cera odzyskała piękny wygląd. Z każdym użyciem widzę kolejne pozytywne zmiany.
Znacie kosmetyki Anna Pikura?
Słyszałyście o tej marce?
Na dziś to tyle.
Trzymajcie się i do następnego :***
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMgiełka wydaje mi się być bardzo interesująca, chętnie i sama bym ją przetestowała na sobie. O marce nie słyszałam, ale chyba nadrobię zaległości :)
OdpowiedzUsuńO nie słyszałam wczesniej o tych kosmetykach:)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące kosmetyki ;) Nie znam bliżej.
OdpowiedzUsuńja również nie znam, ale tak jak Monia pisze, są interesujące ;)
Usuńsuper zestaw, miałam kilka kosmetyków, które wymagały trzymania w lodówce. to sprawiało, że często o nich zapominałam
OdpowiedzUsuńale fajny zestawik, zainteresowały mnie te kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tej marki oraz jej produktów.
OdpowiedzUsuńTa marka to dla mnie nowość, zupełnie gubię się w tych nowych markach :D No ale mgiełkę z chęcią bym przygarnęła
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale bardzo chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńA mnie ciekawi jak krem sprawdziłby się na mojej skórze, bo ciężko o dobry krem matujący dla cery mieszanej w kierunku tłustej.
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale krem ma ładny skład :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce :)
OdpowiedzUsuńMarka nie jest mi znana :) Co do mgiełki różanej to nie jest to mój ulubiony aromat :D
OdpowiedzUsuńTeż mam cerę mieszaną, ale nie świecę się aż tak bardzo.
OdpowiedzUsuńKremy pomagają w codziennej pielęgnacji, natomiast jeżeli twoja cera zmaga się z problemami, warto wtedy zgłosić się do specjalisty. Clinica Dermatologica zapewnia fachową pomoc w usuwaniu problemów z cerą, paznokciami, włosami i wieloma innymi problemami. Ich doświadczenie oraz zespół, wyleczył już setki pacjentów z podobnymi dolegliwościami.
OdpowiedzUsuń