Hej :)
Kolejny piękny dzień za nami, jeszcze troszkę i mamy weekend :D Sporo się dzieje na uczelni teraz. Dużo do nauki, do pisania... Już nie mogę się doczekać tej dłuższej przerwy.
A jak tam u was? Jak w szkole/ na uczelni?
Dziś chciałam wam poopowiadać troszkę o pewnym kosmetyku.
Mowa o produkcie firmy Natko- tłuszcz mleczny z nagietkiem:
Opakowanie:
To całkiem duży słoiczek, w którym mieści się aż 250 ml specyfiku. Pod wieczkiem znajdowała się jeszcze folia zabezpieczająca. Na opakowaniu znajduje się jeszcze niewielka naklejka opisująca działanie produktu.
Zapach i konsystencja:
Zapach na pewno nie każdemu przypadnie do gustu. Jest dość mocny, taki zielarsko- nagietkowy. Przez jakieś czas utrzymuje się na ciele, potem znika. Konsystencja kremowa, barwa- lekko żółta.
Moja opinia:
Ogólnie jestem zadowolona z tego produktu. Używałam go głównie na suche miejsca- zwłaszcza na stopy. Co prawda o sandałach, czy klapkach można jeszcze pomarzyć, ale trzeba się szykować :) Wiele osób zapomina podczas zimy o pielęgnacji stóp- a potem panika, bo skóra na stopach jest w opłakanym stanie.
Na szczęście ja takich problemów nie mam, co nie oznacza, że wszystko jest tak, jak bym chciała :P
Dzięki temu produktowi skóra stała się wygładzona i miękka. Do tego czuć nawilżenie.
Bardzo podoba mi się to, że mimo, że jak sama nazwa wskazuje to tłuszcz, to nie pozostawia tłustego filmu i mega szybko się wchłania.
Poprzedni weekend był bardzo ciepły- śmigałam w balerinkach....i zapomniałam, że to te, które mnie obcierają ;/ Oczywiście od razu pojawiło się zaczerwienienie i obtarcie. Ten produkt sprawił, że skóra o wiele szybciej się zregenerowała. Po podrażnieniach już dawno nie ma śladu.
Dodatkowo produkt jest bardzo wydajny.
Poprawia kondycję skóry. Świetnie ją natłuszcza i odżywia.
Więcej o tym specyfiku możecie przeczytać TU
Zapraszam też na profil na FB
Miałyście ten kosmetyk? Znacie firmę Natko?
Ja już lecę :)
Trzymajcie się i do następnego :***
Ma ciekawą konsystencję :)
OdpowiedzUsuńja już się przyzwyczaiłam do takich zapachów i dobrze, że szybko się wchłania :)
OdpowiedzUsuńkonsystencja bardzo fajna
OdpowiedzUsuńWyobrazam sobie ten zapach, mam Balsam do ciala Venus z nagietkiem i daje w kosc :))
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę ten produkt. http://xiness.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale produkt jest godny uwagi. Fajna recenzja, na pewno zobaczę co ta firma ma jeszcze w swoim asortymencie.
OdpowiedzUsuńaj teraz żałuję że go nie wybrałam :/
OdpowiedzUsuńno to mnie zaciekawiłaś całkowicie, nie słyszałam wcześniej o takim produkcie i chętnie się skuszę na niego :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńŚwietna konsystencja.
OdpowiedzUsuńObecnie z Natko testuję maść końską chłodzącą:)
OdpowiedzUsuńrównież prowadze testy z Natko.ciekawy produkt,chetnie uzylabym go na cialo zamiast balsamu,ma przyjemny wyglad.
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńciekawy
OdpowiedzUsuńTa firma ma świetne kosmetyki
OdpowiedzUsuńFirma ma naprawdę bardzo dobre kosmetyki.
OdpowiedzUsuńchyba skuszę się na ten krem, dziś widziałam nawet reklamę w piśmie ZDROWIE.
OdpowiedzUsuńfirma ma fajne produkty :D może kupię ten produkt :D
OdpowiedzUsuńnie mialam nic
OdpowiedzUsuń