Hej :)
Jak wam weekend minął? Mi bardzo przyjemnie :)
Dziś przychodzę do was z recenzją. Wiecie jak bardzo lubię wszelkiego rodzaju olejki. Tym razem wybór padł na suchy olejek Born to Bio ze sklepu Bio-lifestyle:
Opakowanie:
Fajna, mała, plastikowa buteleczka. Opakowanie wyposażone w atomizer. Wszystko działa sprawnie, nic się nie zacina. Na butelce znajdują się naklejki z dokładnym opisem produktu. W środku mamy 50 ml produktu.
Zapach i konsystencja:
Olejek ma bardzo lekki i przyjemny zapach. Mi troszkę kojarzy się z takim typowo oliwkowo/
dziecięcym zapachem :) Do konsystencji także nie mam zastrzeżeń- jest taka, jak na olejki przystało.
Moja opinia:
Jak już wspominałam- ja jestem miłośnikiem tego typu produktów. Po olejek sięgam codziennie, zaraz po kąpieli. Lubię mieć dobrze nawilżoną skórę, ale nie koniecznie lubię czekać aż produkt całkowicie się wchłonie. Z olejkami różnie bywa, ale z racji, że jest to suchy olejek- tu nie ma z tym problemu.
Olejek bardzo szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy. Po aplikacji produktu- skóra jest widocznie nawilżona. Jest miękka w dotyku i wygładzona. Eliksir świetnie się rozprowadza, a zapach utrzymuje się przez jakiś czas.
Olejek nadaje się nie tylko do skóry, ale i do włosów. Głównie używałam go na końcówki, by je zregenerować. Włosy po tym kosmetyku były wygładzone, błyszczące i zdrowo wyglądające.
Eliksir wykonany jest w 100% naturalnych składników. Stworzony został między innymi z olejku z orzechów laskowych, pestek moreli, monoi. Ten olejek ma całe mnóstwo zastosowań. Regeneruje skórę, łagodzi podrażnienia, wygładza zmarszczki, chroni włosy przed słońcem i wodą morską. Jest bardzo łagodny, nie zatyka porów, a do tego jest całkiem wydajny :)
Olejek Born to Bio znajdziecie na stronie Bio-lifestyle. Tam też znajdziecie oczywiście różne inne, bardzo ciekawe produkty. Także zapraszam was na stronę główną: KLIK
Znacie ten sklep? A może miałyście już ten olejek?
Jakie olejki lubicie?
Na dziś to tyle.
Trzymajcie się i do następnego :***
Bardzo lubię suche olejki, ten wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie kupowałam w tym sklepie. Muszę go obczaić :D jeśli chodzi o olejki to nie mam wielkiego doświadczenia :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie prezentuje się
OdpowiedzUsuńO ciekawy olejek :))
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący produkt ;), nigdy go nie miałam, ale po Twojej recenzji chyba zakupię :). Ja z reguly używam masła kakaowego :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie pozostawia tłustej warstwy :)
OdpowiedzUsuńTo wielka zaleta tego typu produktów :)
UsuńFajna sprawa. Ja mam olej arganowy, ale taki normalny. Teraz chcę wypróbować suchy olejek.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym olejku wcześniej :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu;]
OdpowiedzUsuńKompletnie go nie znam...
OdpowiedzUsuńKompletnie go nie znam...
OdpowiedzUsuńPewnie by mi się spodobał i przysłużył skórze :)
OdpowiedzUsuńMam teraz olejkowe serum na końcówki, ale na pewno nie tak dobre jak to :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale super jak kosmetyk można zużyć na kilka sposobów. :)
OdpowiedzUsuńMuszę odwiedzić ten sklep :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
Usuńuwielbiam suche olejki, a z Born to Bio mam żel pod prysznic
OdpowiedzUsuńJa nie znam tej firmy. Ale ciekawie to wygląda. Jeszcze nigdy nie miałam takiego produktu.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki, ale tego olejku ani sklepu nie znam :) Chętnie bym go wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :) Do włosów, bo do ciała na ogół nie stosuję nic nawilżającego... :)
OdpowiedzUsuńmam od groma olejkków kiedys je zuzyje moze ;P
OdpowiedzUsuńMam wątpliwości co do samego zapachu.
OdpowiedzUsuńNie jestem zbytnią fanką olejków, jednak ten mnie przekonuje dzięki łatwej aplikacji - atomizer :)
OdpowiedzUsuńDuży plus za atomizer :) to znacznie ułatwia sprawę
OdpowiedzUsuńNie znam tego sklepu ale produkt ciekawy:)
OdpowiedzUsuńNie znam ani produktu, ani sklepu, zaraz zajrzę :)
OdpowiedzUsuńgreat pics! Love this style! Maybe follow each other? Kiss!
OdpowiedzUsuńTego nie znam.
OdpowiedzUsuńciekawy ten olejek niestety nie miałam okazji jeszcze go testować :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale ciekawie o nim piszesz :))
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com