Dziś przychodzę do was z recenzją pysznej i zdrowej przekąski. Chętnie szukam alternatywnych opcji :) I tu z pomocą przychodzi firma Gacjana.
Tym razem miałam okazję wypróbować chałwę w słoiczku, chałwę w postaci batoników i znany mi już klasyk- chałwę w kawałkach.
Chałwa w słoiczku prezentuje się bardzo przyjemnie. Po otwarciu słoiczka- wydobył się przyjemny, słodki zapach. Chałwa lniana jest pokrojona na małe kwadraciki. Etykieta jest estetyczna. W środku znajduje się 120 g.
Chałwa jest krucha, rozpływa się w ustach. Smak jest wyraźny. Połączenie orzeszków z żurawiną jest rewelacyjnie. Muszę przyznać, że kosteczki bardzo mi posmakowały. Smak jest zrównoważony. Jest to bardzo fajna przekąska. Mojej rodzince również przypadła do gustu.
Ten rodzaj chałwy lnianej miałam ju okazję wypróbować wcześniej. Bardzo mi smakuje. Żurawinowe kawałki dosłownie znikały z pojemniczka. Lekko kwaśny smak z pewnością niejednemu przypadnie do gustu.Opakowanie przyciąga wzrok. W środku znajduje się 100g.
Na koniec zostawiłam batoniki. Ja miałam dwa smaki- cytrynowy i cynamonowy. Chałwa jest zbita, ale mimo- rozpływa się w ustach. Batony są wegańskie i bez glutenu. Szata graficzna prosta, przyjemna dla oka.
Batony są bardzo smaczne. Lekko słodkie, kruche. Smak jest wyrazisty. Taka forma chałwy bardzo mi odpowiada. Mogę je ze sobą wszędzie zabrać. Muszę przyznać, że chałwa cytrynowa jest pyszna. W batonikach można wyczuć lekką nutkę słonecznika, orzeszki i żurawinę. Do tego w zależności od smaku- cynamon i cytrynkę.
Chałwa w słoiczku i batoniki są dla mnie nowością. To świetna i bardzo smaczna opcja. Przypadło mi do gustu takie połączenia smakowe. Chałwa lniana oczywiście różni się od znanej nam chałwy sezamowej. Jest dużo zdrowsza, naturalna, bez glutenu i wegańska.
Co sądzicie o takiej alternatywie?
Znacie produkty firmy Gacjana?
Na dziś to tyle.
Trzymajcie się i do następnego :***
ooo to wszystko musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńChałwę uwielbiam :) Ale mi apetytu narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńOo, ale ciekawy produkt! Pierwszy raz o takim słyszę.
OdpowiedzUsuńKlasyczną chałwę bardzo lubię, ale jem rzadko :D
Zapraszam na nowy, jesienny post ♠
Mój blog-KLIK
Pozdrawiam!
wyglada to genialnie:P
OdpowiedzUsuńZnam je z blogów. Fajnie, że są zdrową wersją słodkości :)
OdpowiedzUsuń