Jak tam wam dzień mija? U mnie całkiem ok :D Pogoda diametralnie się zmieniła.... mocno wieje, pada...zaczęła się taka typowa jesień ;/
No, ale dość marudzenia. Dziś chcę wam poopowiadać o tuszu :D Dla mnie jest to najważniejszy kosmetyk w codziennym makijażu. Ja mogę nie używać: podkładu, bronzera, nawet pudru...ale tusz musi być :D Wiecie, że ja mam swoją ukochaną markę, jeśli chodzi o tusze. Tak więc jeśli jesteście ciekawe jak sprawdziła się maskara Eveline, to zapraszam :D
Opakowanie:
Moim zdaniem przyciąga wzrok właśnie przez dość krzykliwy kolor i srebrne ozdobniki. W środku znajduje się 9 ml produktu. Szczoteczka jest silikonowa, dość duża. Jest też wyprofilowana.
Moja opinia:
Wielkie szczoty- to moja miłość. Lepiej mi się nimi operuje, nakładanie tuszu idzie mi sprawniej.
Tusz się nie kruszy, nie skleja też rzęs. Ma bardzo ładny, głęboki czarny kolor.
Bardzo fajnie wydłuża i podkręca rzęsy. Co ważne- nie skleja ich i nie pozostawia grudek. Szczotka jest precyzyjna, łapie zarówno długie, jak i te krótsze rzęsy. Ja nakładam zazwyczaj dwie warstwy. Nie mam problemu z efektem odbicia na powiece. Maskara dość szybko wysycha na rzęsach. Nie obciąża naszych rzęs, nadal są elastyczne.
Ze zmywaniem tuszu również nie miałam trudności. Ładnie trzyma się cały dzień, nie kruszy się i nie rozmazuje. Jestem jak najbardziej na tak :D
Opakowanie mimo codziennego użytku jest nadal w idealnym stanie. Tusz jest na prawdę dobry i tani. Trzyma się rewelacyjnie, nakłada się łatwo, ma bardzo wygodną szczoteczkę.
A tak prezentuje się na rzęsach: (jedna, cienka warstwa, bez użycia zalotki)
I jak wam się podoba?
Lubicie tusze Eveline? Miałyście ten tusz?
Na dziś to tyle.
Trzymajcie się i do następnego :***
Ach ja tez lubię szczoty :D
OdpowiedzUsuńEfekt super:) ciężko teraz znaleźć tusz, który się prezentuje i jest łatwo zmywalny
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się efekt:)
OdpowiedzUsuńEfekt jest bardzo ładny, rzęsy zostały delikatnie wydłużone ale nadal wszystko wygląda naturalnie. Ciekawy jest także kształt szczoteczki ;)
OdpowiedzUsuńJa rownież nie wyobrażam sobie wyjsć z domu bez pomalowanych rzęs, tym bardziej, ze moje nie sa jakies zabójczo długie i grube, dlatego dobry tusz to podstawa.
OdpowiedzUsuńZapraszam http://lovebabyblue.blogspot.com/?m=1
a ja sie nie maluje ostatnio rzes tez nie ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię duże szczoteczki:) Z Eveline miałam Volume Celebrities, który bardzo ładnie podkreślał rzęsy, tylko niestety po ok.2 miesiącach wysechł ale myślę, że jeszcze do niego kiedyś wrócę. Ten Twój również chętnie wypróbuję;) Dzięki za polecenie.
OdpowiedzUsuńEfekt jest naprawdę fajny, muszę wypróbować ten tusz ;))
OdpowiedzUsuńAle masz cudowne rzęski !!! Efekt jak na jedną warstwę jest oszałamiający !! Lubię kosmetyki Eveline, chętnie sięgnę i po ten tusz :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu !!
Pozdrawiam :)
pooba mi sie efekt,jest naturalny i fajny.samo opakowanie tuszu tez uwage przyciaga
OdpowiedzUsuńgodny uwagi lD
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja ;D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Całkiem nieźle wygląda na rzęsach.
OdpowiedzUsuńOgólnie nie lubię takich szczoteczek ale tusze Eveline uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Eveline bo skleja moje dość gęste rzęsy. Co więcej, kiedy kupiłam wodoodporny okazał się bardzo na wilgoć nieodporny. Ale cenowo tusze ok i dość wydajne.
OdpowiedzUsuńPS. Śliczny blog, jestem pierwszy raz i zauroczyła mnie szata graficzna :)
bardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńMi się również z nim dobrze współpracuje :)
OdpowiedzUsuńooo ciekawy... nie miałam z nim styczności, nie przepadam za Eveline, ale widzę, że ten tusz jest warty uwagi...
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten tusz :)
OdpowiedzUsuńfajna szczoteczka D
OdpowiedzUsuńŚwietny tusz :)
OdpowiedzUsuńLubię Eveline, ale tego tuszu jeszcze nie poznałam :)
OdpowiedzUsuń