Hej :D
Jak tam u was? Ja dalej choruję. Wczoraj czułam się koszmarnie. Zatoki i gardło dalej zawalone...ale jakoś daję radę.Ale dziś nie o tym :P Dziś kolejny tydzień mojej przygody z Trizerem :D A powiem szczerze, że jest już czym się pochwalić :D Od razu mówię, że aktywności fizycznej...nie było :( Ale jak tu cokolwiek robić, jak ledwo oddycham :( W miarę lepszego samopoczucia- na pewno będę działać. Póki co - leczę się :D
Ok, ale do rzeczy. Od dwóch tygodni jestem pod opieką dietetyka. Biorę regularnie suplement diety Trizer. I wiecie co? Bez podjadania da się przeżyć :D Tak samo jak bez słodyczy :D Jestem z siebie mega dumna. Dla mnie to duży postęp.
Jem pięć posiłków dziennie. Ja wstaję wcześnie rano i kładę się bardzo późno. I szczerze powiem, że przed przygodą z Trizerem- śniadań nigdy nie jadłam. Pierwszy posiłek jadłam jakoś koło 12. Teraz to się zmieniło. Na początku było mi ciężko się tak przestawić. Teraz już się przyzwyczaiłam. Siła nawyku :D
Posiłki są rewelacyjne. Przyrządzam je z chęcią. Jem ze smakiem :D Idealne połączenie, prawda?
Przygotowanie ich nie zajmuje dużo czasu. Nie są monotonne. I co ważne- są syte :D
W planie dietetycznym wszystko mam ładnie i prosto rozpisane. Wiem co i jak. Znam gramaturę składników, znam kaloryczność. Całość pokażę wam w ostatecznym podsumowaniu.
Jestem zadowolona, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Osoby z mojego otoczenia także widzą różnicę. Ja też już czuję pewne zmiany :) Także jest dobrze :D
Co sądzicie? Jak wam się podobają moje posiłki?
Trzymajcie za mnie kciuki :D
Na dziś to tyle.
Trzymacie się i do następnego :***
apetyczne jedzonko, też długo byłam chora, miałam gorączkę, kaszel nie chce mnie opóścić, powodzenia
OdpowiedzUsuńopuścić
UsuńTwoje posiłki wyglądają niezwykle smakowicie! Ja ostatnio trochę się rozleniwiłam, muszę wrócić do 5 posiłków dziennie i skończyć ze słodyczami.
OdpowiedzUsuńWow.Wszystko tak pysznie wygląda. Kurczę...chyba taki okres kiepski..wszyscy chorują ;(
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńLubię takie makaronowe sałatki :) Zdrówka!
OdpowiedzUsuńSuper! Trzymam za Ciebie kciuki!
OdpowiedzUsuńDania wyglądają przeprzeprzeprzyszne :) Musisz kiedyś dać jakiś przepis czy co ;)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda tak pysznie :) Ja też chora :(
OdpowiedzUsuńPowodzenia:)i szybkiego powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńZdrowiej! pudding chia mniam mniam, ja póki co obżeram się wersją z malinami:)
OdpowiedzUsuńŻyczę powrotu do zdrowia :) I jakie pyszności!
OdpowiedzUsuńPosiłki wyglądają na dość apetyczne :)
OdpowiedzUsuń