Hej :D
Dziś przychodzę do was z recenzją nieco innych skarpetek. Słyszałyście o firmie Cosmabell? Jeśli nie, to zapraszam :D
Foot pell to bardzo ciekawy produkt. Ja wcześniej czegoś takiego nie używałam.
Hermetycznie zamknięty woreczek ze skarpetkami znajduje się w kartoniku. Wszystko całkiem ładnie się prezentuje. Z tyłu mamy całą instrukcję obsługi :)
Kto z nas nie marzy o pięknych i gładkich stópkach? Skarpetki są nasączone w specjalnym kompleksie kwasów AHA i BHA.
Jedyne co musimy zrobić, to wyjąć je z opakowania i nałożyć :D Takie skarpetki powinno się trzymać na stopach od 90 do 120 minut. Warto nałożyć jeszcze jakieś grube skarpety- dla wzmocnienia efektu. Do skarpetek dołączone są dwie naklejki, po to by całość dobrze trzymała się na stopach.
Ha ha ha- elegancko, prawda?
Po upływie określonego czasu należy ściągną skarpetki. Żel zmywamy ciepłą wodą...i to tyle :) Jak dowiadujemy się z instrukcji- kolejnego dnia należy wymoczyć stopy przez 10 minut w ciepłej wodzie.
Minął jeden dzień, drugi...trzeci i nic się nie działo. Pomyślałam, że może coś nie tak zrobiłam...albo, że moje stopy są po prostu jakieś oporne :P Myliłam się :) Czwartego dnia nastąpił przełom. I to jeszcze jaki! Zaczęło się intensywne złuszczanie :D Zdjęć wam pokazywać nie będę...bo byłoby to zbyt ekstremalne :P Od razu muszę zaznaczyć, że nie było to bolesne, czy niekomfortowe. Czułam się troszkę jak jakaś jaszczurka, która zrzuca skórę :P
Kiedy etap złuszczania się skończył- stopy były jak nowe! Gładkie i przyjemne w dotyku nóżki. Dla mnie rewelacja! Mam nadzieję, że taki efekt utrzymywa się jak najdłużej.
A! I na koniec jeszcze bardzo ważna wiadomość! Jeśli chcecie wypróbować ten, albo inny produkt firmy Cosmabell, to teraz możecie to zrobić 40% taniej :D
Kod rabatowy to: supersparkle (jest ważny do 15.11.2016 i obejmuje wszystkie produkty w sklepie Cosmabell)
Znacie firmę Cosmabell?
Używałyście już Foot Peel?
Na dziś to tyle.
Trzymajcie się i do następnego :***
Widziałam coś podobnego w sklepie i jeszcze sobie pomyślałam, że czego to tylko nie wymyślą :D Ale skoro dobrze działa, to super! :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym sklepie, ale skarpetki wydają się być bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńPrzydały by się, nie słyszałam wcześniej o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńfirmy nie znam, ale lubię takie skarpetki raz na jakiś czas, sobie nałożyć :D
OdpowiedzUsuńWarto dbać o stópki :D
UsuńNie miałam takich skarpetek ale od dawna mam ochotę jakieś przetestować :)
OdpowiedzUsuńMusze w końcu wypróbować tego typu skarpetki :P
OdpowiedzUsuńdawno takich skarpetek nie miałam ;P
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzje, polecę je siostrze :)
OdpowiedzUsuńtych skarpetek jeszcze nie miałam, kilka razy używałam silcatil. lubię efekt idealnie gładkich stóp.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego typu skarpetek.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego typu skarpet, ciekawa jestem, czy u mnie by się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńO skarpetkach złuszczających dużo słyszałam, w końcu się skuszę i to ze zniżką <3
OdpowiedzUsuńWarto :D Polecam :D
UsuńMuszę wreszcie wypróbować jakieś skarpetki złuszczające ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłam takiego zabiegu złuszczającego :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki zabieg. Czy są dostępne stacjonarnie ?
OdpowiedzUsuńOjjj...ciężko mi powiedzieć. Prędzej jednak dostaniesz je w sieci...ale zawsze warto mieć szeroko otwarte oczy :D
Usuńkurcze 69pln to sporo, oj sporo...
OdpowiedzUsuńale jak jest rabat to z pewnością lżej:) o marce pierwszy raz czytam:)
UsuńNo tak- cena może nie jest za niska, ale z rabatem zawsze lepiej :) Tym bardziej, że produkt działa cuda :D
Usuńja się biorę za testowanie skarpet od Lirene :)
OdpowiedzUsuńOoo :D Miłych testów :)
UsuńTestowałam skarpetki 2 innych firm i nie jestem do końca zadowolona. Efekt faktycznie był fajny, ale u mnie bardzo się to wszystko przedłużyło w obu przypadkach. Teoretycznie cały proces powinien trwać ok tygodnia, u mnie skóra zaczęła się łuszczyć po ok 8-9 dniach i trwało to prawie 2 tygodnie. Po wszystkim stopy były gładkie, więc obietnice producenta spełnione, ale tak długie łuszczenie jest jednak trochę uciążliwe, więc raczej nie zrobię trzeciego podejścia :)
OdpowiedzUsuń