Dziś przychodzę do was z kolejną książką. Każdy z nas dąży do szczęścia, prawda? Czy da się je zrobić w 100 dni? Autor książki twierdzi, że jest to możliwe.
Projekt 100 happy days to pomysł, który został zaproponowany pewnemu mężczyźnie. W tamtym czasie cierpiał na depresję. Ćwiczenie polegało na tym, aby każdego dnia znalazł coś, co daje mu szczęście. Dowodem na to, że owy mężczyzna rzeczywiście pracuje miały być zdjęcia. Ta inicjatywa spodobała się wielu innym ludziom. I coraz więcej osób podejmuje to wyzwanie.
Jedną z osób, która podjęła to wyzwanie jest Mateusz Grzesiak. W książce w bardzo przyjemny sposób opisuje to, co daje mu szczęście. Wraca też wspomnieniami do miłych chwil. Znajdziemy tutaj także jego prywatne zdjęcia.
Mateusz pokazuje nam swój świat. Dzieli się z nami swoimi przemyśleniami. Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Jest napełniona pozytywną energią. Autor książki przedstawia nam swoje życie z różnych perspektyw. Jest mężem, ojcem, pracownikiem.
Każdy rozdział- to jeden dzień. Podoba mi się też to, że każdy rozdział kończy się dla nas specjalnym zadaniem. Powinniśmy doceniać to, co mamy. Warto celebrować drobnostki, które dają nam rodość.
Książka jest ładnie wydana. Ma twardą okładkę, jest przejrzysta.Napisana jest bardzo prostym jeżykiem. Wzbogacona jest zdjęciami. Myślę, że ta książka przypadnie wielu osobom do gustu. Projekt 100 happy days niesie za sobą pozytywne przesłanie. Jest to bardzo motywujące...a przy okazji jest to też pewnego rodzaju przypomnienie o tym, że szczęście możemy znaleźć nawet w najmniejszych rzeczach. Książka 100 happy days dostępna jest w księgarni Sensus i Helion.
Słyszeliście o projekcie 100 happy days?
Co sądzicie o tej inicjatywie?
Trzymajcie się i do następnego :***
nie słyszałam nigdy o tym projekcie, ale zaciekawiło mnie to :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się to podoba, mam zamiar kupić tą książkę :))
OdpowiedzUsuńSuper :D Mam nadzieję, że Ci się spodoba :D
UsuńBardzo ciekawy projekt, ale ja nigdy wcześniej o nim nie słyszałam i książki też jeszcze nie znam ;)
OdpowiedzUsuńA to tym bardziej polecam :D
UsuńZainteresował mnie ten projekt ;)
OdpowiedzUsuńpierwsze widze, ale bardzo ciekawa :D
OdpowiedzUsuńOglądam, właściwie zdarza mi sie słuchać Grzesiaka na YT
OdpowiedzUsuńOoo :D Super :)
UsuńBardzo ciekawy projekt. :)
OdpowiedzUsuńooo jestem chetna na taki projekt ;D
OdpowiedzUsuńSuper :D
UsuńPierwszy raz słyszę o tym projekcie ale przyznaję że jest interesujący :)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka. Zdecydowanie warto doceniać to, co mamy.
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Zgadam się.
Usuńchciałabym przeczytać tą książkę i umieścić ją na specjalnym miejscu, na co dzień nie doceniamy tego co mamy.
OdpowiedzUsuńNo niestety. Warto sięgnąć po taką książkę. Myślę, że może otworzyć niektórym oczy.
Usuńpierwsze słyszę o takim projekcie
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę książkę, ale bardzo chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym projekcie ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą książkę ;)) Ja szukam szczęścia w oczach mojego męzczyzny po przebudzeniu, a później w każdej czynności którą wykonuję ;)
OdpowiedzUsuńPięknie napisane :)
Usuńswietna tematyka
OdpowiedzUsuńŚWIETNY BLOG, MEGA POST! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/
Nie słyszałam o tym wyzwaniu wcześniej, ale wydaje się super pomysłem :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o takiej inicjatywie :)
OdpowiedzUsuńHi hi hi pierwszy raz widzę - ale coś dla mnie! :D
OdpowiedzUsuńJa szukam szczęścia w codziennych drobnostkach :D
OdpowiedzUsuńPrawidłowo :D Brawo!
UsuńCiekawa książka, z chęcią i ja bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńAle genialna książka, nigdy o niej nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńProjekt dosyć ciekawy :)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Coś o tym słyszałam, ale niedokładnie. Wydanie wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuń