Trochę prywaty i Aliexpress haul :)

 Hejka, hej :) 


Znowu troszkę mnie nie było, ale powiem wam szczerze, że ta pandemia....sporo pozmieniała. Spokojnie-mówię o pracy. Nie wiem, czy kiedykolwiek wam o tym wspominałam, ale ja jestem pracownikiem socjalnym. Zajmuję się pogłębioną pracą socjalną oraz procedurą Niebieskie Karty. Przy tym co się dzieje na świecie, styl mojej pracy nieco się zmienił. Tak więc...dostosowujemy się do "nowej rzeczywistości" oraz coraz nowszych regulacji i obostrzeń. 

No, ale....przejdźmy do konkretów. Aliexpress :D Sporo rzeczy do mnie leci...sporo przyszło, więc żeby nie zalać was moim uzależnieniem, powoli zacznę pokazywać, co tutaj ciekawego mam  :D 

Cen nie będę podawać, bo na Ali często się to zmienia.... Zaczynajmy:)

Świecidełek nigdy za wiele...prawda? Oto moje łupy za grosze:








 Z błyskotek została mi jeszcze do pokazania tak urocza broszka:

 Z innych rzeczy- skusiłam się na kilka bzdurek:

- pojemniki na soczewki

- plastry rozgrzewajce

- brelok z Puchatkiem



Ten "flakonik" używam do kwiatów. Natomiast ten piękny ptaszek poniżej...już niedługo trafi na naszą ścianę  :D Muszę powiedzieć, że miałam małe obawy zamawiając tak kruche rzezy, ale wszystko przyszło całe i nienaruszone.


Nie chcę wam zarzucać ilością zakupów z Ali...bo pewnie ten post trwałby z 6 lat....ale uczciwie ostrzegam...Przygotujcie sie na więciej, bo paczki wciąż do mnie dochodzą. 

Robiłyście ostatnio zakupy na Alie?

Na dziś to tyle. 

Trzymajcie się i do następnego :***

7 komentarzy: