Takie tam...drobne zakupy :)

Hej  :D 


Dziś przychodzę z kolejnym postem zakupowym :D
Byłyście już w Rossmannie? Kupiłyście coś na promocji? Ja poczyniłam jedynie drobne zakupy- ale dziś nie o tym.

Dziś haul zakupowy kilku sklepów, tj: Biedronka, Auchan i Pepco.

Zaczniemy od Biedronki.
Dorwałam 3 kolejne książki na promocji. Każda z nich za dyszkę:


Następnie sukulent- o ile dobrze pamiętam za niecałe 12 zł:



Czas na buty. Akurat na te był straszny szał. Kupiłam je już jakiś czas temu, ale chyba na blogu nie pokazywałam jeszcze:



Dalej mamy naklejki za 1.50 zł:


Naklejki kupione przede wszystkim do kalendarza. Widziałyście go nie raz na IG:


Teraz kilka produktów spożywczych.
Wiadomo, że samodzielnie przygotowane koktajle są lepsze, ale... raz na jakiś czas można:


Ja tofu bardzo lubię, więc zaopatrzyłam się w kilka sztuk: 


Ciasta  z chia i amarantusem:


Owsianki na szybko: 
 

A Auchan trafiłam akurat na promocję. Wszystkie produkty dorwałam...uwaga za 1 zł.

Kolorowanki dla moich maluchów. Bartuś swoje już odebrał :) A tu zostały tytko te dla Lilii:


Pachnące saszetki do szafy: 


Następnie kilka spożywczych produktów:









Od czasu do czasu sięgam po ten szampon. Bardzo go lubię przede wszystkim za zapach. Teraz był w promocji. Za oba zapłaciłam 9.90 zł:


Teraz Pepco. 
Tutaj tylko kilka rzeczy kupiłam. Niektórzy już mogli zobaczyć te rzeczy na moim IG. Cudowny talerzyk i miska- każda rzecz była za 5 zł.




Kapcie z Pepco są mega urocze. Nie można się im oprzeć :) 
 

Dokupiłam jeszcze osłonki za 4,99 zł:


No i to by było tyle.
A jak tam wasze zakupy? Udane? Dajcie mi koniecznie znać.

Na dziś to tyle. 
Trzymajcie się i do następnego :***

Strata...która cieszy :)

Hej  :D


Jak się macie? Ja rewelacyjnie. Jak wiecie 1 września rozpoczęłam swoją przygodę z Trizerem
Dużo się od tego czasu pozmieniało...ale od początku :)

Trizer to suplement diety. Wiadomo, że nie ma czegoś takiego jak cudowne tabletki, które rozwiązują  problemy. Czy jestem zadowolona z Trizera? Owszem! Trizer to nie tylko tabletki. To także plan dietetyczny. 


Wiele razy byłam na różnych dietach. Różnie bywało. Raz szło lepiej...raz gorzej. Nie jestem dietetykiem. Jasne- mam jakąś tam podstawową wiedzę co z czym można łączyć. Ale wiecie...profesjonalistą nie jestem. 

Na samym początku przygody z Trizerem dostajemy na maila ankietę. Znajdują się w niej pytania o naszą sylwetkę, wagę, preferencje.

Po krótkim czasie oczekiwania dostajemy cały plan dietetyczny, a na nasz adres domowy dociera suplement.  Wszystko jest prosto i klarownie przedstawione. Mamy do dyspozycji plik PDF, który możemy otwierać na każdym urządzeniu. Do dyspozycji mamy także listę zakupów, a także dietetyka, który w każdym momencie jest gotowy do pomocy.




Posiłki- jak już nie raz wam wspominałam są bardzo łatwe w przygotowaniu. Bardzo pożywne. Najadałam się nimi do syta. Nigdy nie chodziłam głodna i zła :P 






Plan dietetyczny zawiera dokładne informacje na temat każdego posiłku. Mamy dokładne parametry odnoszące się do kalorii, gramatury. Oto przykład:

Co do samego suplementu. Trizer może nie jest najmniejszy, ale bardzo łatwo łyka się te tabletki. Biorę je trzy razy dziennie, minimum 30 minut przed posiłkiem. Kapsułki zawierają witaminy i minerały takie jak chociażby: chrom, biotynę, zieloną kawę. Te składniki odpowiadają między innymi za prawidłowy metabolizm i utlenianie tłuszczu i węglowodanów. Tabletki nie są przeznaczone dla dzieci czy kobiet w ciąży ze względu na zawartość kofeiny.



A teraz o efektach. Najtrudniej przyznać się, że ma się problem, prawda? I ja w końcu się przełamałam. Uzupełnianie tej ankiety  nie było dla mnie przyjemne. Przekonałam się jak bardzo zaniedbałam swoją wagę. 

Wiedziałam, że skoro przyznałam się przed samą sobą, a dodatkowo ogłoszę to na blogu, to pójdzie mi lepiej. Przy okazji dziękuję wam za całe wsparcie podczas cotygodniowych notek o diecie.

No! To teraz muszę się pochwalić. Jestem dumna, że wytrwałam i że nawet na moment nie zwątpiłam, że to co robię przyniesie mi same plusy. Chyba jakąś różnicę już widać? Zdjęcie po lewej zrobione zostało na samym początku miesiąca. Zdjęcie po lewej jest sprzed 2 dni.

Zgubiłam dokładnie 5.5 kg. Straciłam kilka centymetrów tu i ówdzie :) Postępy mogę zapisywać w tabeli pomiarów. 


Ja jestem zorganizowana, a przy poprzednich dietach nigdy nie miałam konkretnego planu. I chyba tego właśnie mi brakowało. Tu nad niczym nie musiała się zastanawiać. Posiłki miałam rozpisane. Do mnie należało tylko postępowanie zgodnie z planem. 

Oczywiście na laurach nie osiadam. Sporo pracy jeszcze przede mną. Wiem, że muszę się  jakoś z tymi ćwiczeniami ogarnąć. I wtedy, to już w ogóle będzie rewelacja. 

 Jestem zmotywowana i gotowa do dalszej walki :D 

Jeśli jeszcze nie znacie Trizera, a zastanawiacie się nad dietą- polecam! To na prawdę działa! 
Trzymajcie za mnie nadal kciuki. Mam nadzieję, że dojdę do mojego celu i że wytrwam w tym postanowieniu.

http://www.trizer.pl/
 
Na dziś to tyle.
Trzymajcie się i do następnego :***

Haul z SH :)

Hej  :D 


Tak, tak :D Nadeszła pora na haul z Second Handu :) Bardzo dawno takiej notki nie było. 
Ostatnio udało mi się kilka fajnych rzeczy dorwać. No, to zaczynamy.

Wiecie jak ja lubię szyfonowe bluzki. I właśnie taką udało mi się wyhaczyć: 


Teraz przejdę do bluzek na krótki rękaw: 
 



Jak widzicie dwie bluzki były jeszcze z metkami.

A tu typowo letni kombinezon:


I na koniec coś na długi rękaw:



Uwielbiam takie koszule... Ale w tym przypadku nawet nie zerknęłam na rozmiar. Koszula musi jeszcze troszkę na mnie poczekać. Mam nadzieję, że już niedługo będzie idealnie pasowała :) 


I jeszcze kilka drobiazgów.
Jak tylko zobaczyłam te serduszka- wiedziałam, że będą moje :)


Zwykła puszka...bo takich rzeczy nigdy za wiele ;P


Pudrowe porcelanowe ptaszki :) Czyż nie są śliczne?




Wstążki i inne ozdóbki u mnie też zawsze znajdą miejsce :)




I to wszystko :) Rzeczy były kupione głównie na wagę. Także dokładnych cen nie pamiętam. Wiem jedno- majątku nie straciłam, a z zakupów jestem bardzo zadowolona :D 

A wy ostatnio kupiłyście coś w SH?
Dajcie znać :)

Na dziś to tyle.
Trzymajcie się i do następnego :***