Prolavia- co to właściwie jest?

Hej!! :)


Co u was słychać? Pogoda dziś nam dopisuje. Piękne, błękitne niebo, słoneczko- nic tylko korzystać  :) Chciałam wam poopowiadać troszkę o pewnym produkcie. A o czym będzie dziś mowa? O tym: 


Prolavia to kisiel wspomagający odchudzanie. Wiecie...ja do takich produktów podchodzę z rezerwą. Byłam ciekawa czy w jakikolwiek sposób ten produkt zadziała. Testy zaczęłam z ogromną ochotą. 

Przyznam się, że obawiałam się smaku Prolavii. Nie pierwszy raz mam do czynienia ze środkami wspomagającymi odchudzanie. Zazwyczaj mają one koszmarny smak- wręcz nie da się ich przełknąć. 



Tu na szczęście było inaczej. Kisiel okazał się całkiem smaczny. Zapach był mega zachęcający. Porcja z jednej saszetki nie jest zbyt duża, ale nie możemy zapominać, że Prolavię należy zażywać 3 razy dziennie. (Fotka zrobiona już w czasie jedzenia Prolavii- dlatego produktu jest trochę mniej ;p  )



To, co zawiera w sobie ten kisiel możecie przeczytać tu:



Przygotowanie Prolavii jest dziecinnie proste. Wsypujemy proszek do szklanki, zalewamy zimną lub letnią wodą. I tu mamy dwa wyjścia- albo spożywamy od razu jako napój, albo czekamy aż zgęstnieje. I jedna i druga wersja jest na prawdę ok :)


Bardzo spodobało mi się to, że do Prolavii został dołączony kupon na dietę Vitalii. Dokładnie tak jak to napisali na opakowaniu: uderzamy w kilogramy z podwójną mocą. 


Nie ukrywam- ja bardzo lubię słodycze... nawet aż za bardzo. Prolavia jest przyjemna w smaku i bardzo syta. Zaspokaja na długi czas głód i ochotę na słodkości ;) 

Ja ten produkt stosowałam w momencie wzmożonej nauki. O jakiejkolwiek aktywności fizycznej nie było nawet mowy. Siedziałam i się uczyłam. A wiadomo jak to jest jak się tak siedzi....to i coś na ruszt się lubi wrzucić :P 

Tym razem spożywając Prolavię było zupełnie inaczej. Głód był zaspokojony na dłuuuugi czas. Jak dla mnie produkt jest jak najbardziej skuteczny. Wszystko to przyniosło efekt- straciłam trochę na wadze, a do tego teraz jestem jeszcze bardziej zmotywowana do dalszych działań :D 

Myślę, że warto wypróbować i samemu się przekonać o skuteczności Prolavii :)


A skoro o tym mowa, to mam dla was kod zniżkowy:  SPARKLE05 
Daje on 10% zniżki :)

Słyszałyście już o Prolavii
A może któraś z was miała już okazję wypróbowania tego produktu?


http://www.prolavia.pl/


Na dziś to tyle.
Trzymajcie się i do następnego :***

21 komentarzy:

  1. Ja też o tym nie słyszałam. W sumie wygląda ciekawie. Zatrzymam sobie kod. Jeśli mojej finanse mi pozwolą na dodatkowe przyjemności to sobie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest to! Miałam próbkę tego produktu. O ile dobrze pamiętam, to chyba z jakiegoś box'a. Oczywiście mądra ja wyrzuciłam opakowanie, a nazwy nie mogłam sobie przypomnieć. Wchodzę na Twojego bloga i jest! Ha ha ha :D To było pyszne. Na 100% wypróbuję całą kurację. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nigdy nie stosowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam próbkę, ale jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To coś dla mnie. Uwielbiam słodycze i trudno mi z nich zrezygnowac... kuszą najbardziej wtedy, gdy jestem na diecie :)

    Pozdrawiam
    Kacha

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie Prolavia naprawdę posmakowała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy produkt... Nie znam, ale zaciekawiłaś mnie :) Obserwuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa rzecz :) nawet nie wiedziałam, że takie coś istnieje, ale to pewnie z racji braku zainteresowania tematem odchudzania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie dla mnie akurat, ale dobrze, że smaczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja słyszałam o Vitalii, robią fajne metamorfozy dziewczynom, które schudły u nich na diecie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wow, looks great!
    maybe follow each other? what do you think?
    kiss!
    PS. i just publish new giveaway. You can win great dress. :)

    OdpowiedzUsuń