Przy okazji płacenia rachunków odwiedziłam Kaufland, w którym nabyłam szampon. To nowość z garniera. Zapłaciłam za dużą butelkę 10 zł- jest teraz na promocji. Zapach śliczny, co do objętości, którą ma dawać- nie wiem. Poużywam troszkę i na pewno pojawi się jakaś recenzja o nim.
W Rossmannie kupiłam każdemu znany bloker z ziaji ok 6 zł i balsam do ciała ok 15 zł.
Jest niezastąpiony w upalne dni, tani , łatwo dostępny. Nie każdemu moze odpowiadać zapach, ale nie jest on nie do zniesienia- ważne, że działa :)
A oto i mój balsam:
Xs-ki ze mnie nie zrobi, ale i tak kończył mi się balsam, a ten jakoś wpadł mi w ręcę, więc pomyślałam, że wypróbuję. Poużywamy- zobaczymy :D
Wracając do domu zahaczyłam o stoisko avonu i tam też z pustymi rączkami nie wyszłam.
To mgiełka do ciała. Zapach ładny, choć szału nie robi. Zapłaciłam około7 zł.
Niestety skusiłam się jeszcze na to....i już pożałowałam tego zakupu.
To cudeńko to mineralny olejek do ciała "diamentowa poświata". Miałam inny olejek a avonu - dwufazowy i byłam nawet zadowolona. Ten niestety posiada drobinki, które po 2 psiknięciach zapchały atomizer na amen. Kosztował 9,99.
Ok , na dziś to tyle. Jutro postaram się pokazać moje pazurki :)
Buziaki :*
Hej :) świetne zakupy :) ja równiez posiadam mgiełke z Avonu o zapachu arbuza i zapach jest okropny !!! jak dla mnie oczywiscie...bardzo duzo alkoholu w nim czuć ale oprócz tego jest ok. Pozdrawiam i życze powodzenia :**
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję :) W tej mojej mgiełce na szczęście alkoholu nie czuć, zapach nie powala, ale nie jest najgorszy :)
Usuń