Tak zwany- projekt denko

Robiąc porządek (no powiedzmy :P ) znalazłam kilka kosmetyków, które czas najwyższy zużyć. W większości to produkty do twarzy, które starczą jeszcze na dwa, no może trzy razy, a teraz tylko stoją i zajmują mi miejsce :P Poza tym czas kupić coś nowego, więc....same rozumiecie :P 


A oto czego muszę się pozbyć:



 Tak jak na zdjęciu widać- to już na prawdę resztki. Został mi tonik, żel, dwa peelingi- do tego z garniera jak widać ostro się dobrałam :P I oczywiście resztka mydełka siarkowego. Ten ostatni produkt polecam szczególnie osobom z problemami skórnymi typu trądzik lub jeśli  mamy tłustą skórę. Mnie bardzo pomogło. Jest bardzo wydajne, tym bardziej, że ja bojąc się wysuszenia stosowałam co 2-3 dni. Tak czy inaczej z samego produktu jestem bardzo zadowolona.

Kolejne produkty to:


Żel antybarkteryjny z drogierii natura jak dla mnie jest trochę za bardzo wodnisty, chyba jednak wolę Carex i to nie tylko ze względu na konsystencję, ale także wygodne opakowanie. Kolejne rzeczy widoczne na zdjęciu to zmywacz do paznokci, 2 kremy do rąk- oba o cudnym zapachu. No i na sam koniec peeling do stóp z biedrony :P 

Nie ma tego dużo, bo staram się na bieżąco zużywać kosmetyki, te jednak umknęły moim czujnym oczom. 

W niedługim czasie może zrobię o tych produktach recenzję. A tak na koniec jeszcze moje pazurki- w sumie już do zmycia, ale...



Nic specjalnego, bo mało czasu miałam. Na dniach pojawi się na pewno coś nowego związanego z pazurkami. Ok, teraz już zmykam, więc miłego i do następnego :D :* 

2 komentarze:

  1. sama mam pełno takich kosmetyków i nie umiem uch wydenkować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja staram się pozbywać rzeczy na bieżąco, ale nie zawsze mi to wychodzi...i stoją takie opakowania, które starczą na jedno lub dwa użycia i tylko zajmują mi miejsce dopóki się nad nimi nie zlituję. W innym przypadku dopada je data ważności :P

      Usuń