Zmiany, zmiany....

Hej :)


Jak wiecie od pewnego czasu wprowadzam zmiany do swojego życia. Tym chętniej sięgnęłam po książkę Leo Babauta: 52 zmiany. Książkę znajdziecie między innymi na stronie Wydawnictwa IUVI.



Warto zaznaczyć, że nie mamy tej książki traktować jako poradnika. Nie mamy jej przeczytać od deski do deski. Nie mamy wprowadzać wszystkich zmian od razu. Tak się przecież nie da. Nie wiem jak wy, ale ja czasami mam ochotę na diametralne zmiany- w domu, życiu...w każdej sferze. I nagle ten ogrom zmian zaczyna mnie przytłaczać...wszystko rozgrzebane..nic nie skończone. 


Tutaj autor pomaga nam zrozumieć w jaki sposób mamy wprowadzać zmiany. Mamy na to cały rok. Czyli wcielamy jedną zmianę tygodniowo. Pod każdym rozdziałem znajduje się miejsce na nasze osobiste przemyślenia. 



Moim zdaniem książka mobilizuje do działania. Wszystko jest takie zorganizowane. Opisane w książce zmiany dotyczą każdej- nawet najbardziej banalnej sprawy. Każdy znajdzie coś dla siebie. Mamy tu rozdział o sprzątaniu, o oszczędzaniu, o jedzeniu, czy nawet spacerach. Oczywiście niektóre rozdziały można pominąć. Dobieramy je do swoich potrzeb. 


Wszystko ma się dziać powoli i bez stresu. Dzięki temu łatwiej zakodujemy wszelkie metamorfozy. Ważna jest  oczywiście motywacja. Musimy tego wszystkiego chcieć. Wytrwałość w działaniu jest bardzo ważna. Dzięki temu, że na ewaluację mamy calutki rok- nie czujemy się przytłoczone. Nie czujemy także presji.



Książka może pomóc wielu osobom. Zwłaszcza tym, które potrzebują jakieś wyznacznika. Tutaj wszystko jest prosto opisane. Rady dotyczą nawet snu, czy zakupów.Książka napisana jest bardzo prostym językiem. Prezentuje się bardzo przyjemnie. Rozdziały szybko się czyta. Ja- zgodnie z zaleceniem autora- staram się wprowadzać jedną zmianę tygodniowo. Oczywiście nie wykorzystam wszystkich rad, gdyż po prostu mnie nie dotyczą. 


Tak czy inaczej uważam, że warto sięgnąć po to dzieło. Czasami fajnie spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy... Bo przecież niby wszystko wiemy, prawda? Ale w natłoku zdarzeń...czasami zapominamy o takich błahych sprawach jak choćby spacer :) 

http://iuvi.pl/
Lubicie takie książki? Czytałyście może inne publikacje tego  autora?
Znacie wydawnictwo IUVI?

Na dziś to tyle.
Trzymajcie się i do następnego :***

8 komentarzy:

  1. to poradnik dla mnie, takie książki mnie motywują

    OdpowiedzUsuń
  2. oo naprawdę bardzo ciekawa książka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O ciekawe :D Jak mobilizuje do zmiany to na pewno wartościowa :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubie sięgnąć czasem po takie poradniki i chyba i na ten się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie nic nie potrafi zmobilizować do pewnych działań.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejna książka do listy moich książkowych "marzeń" ;)

    OdpowiedzUsuń